OBUDŹ SIĘ..
pogrążenie w ciszy
poczekalni życia
zamykasz oczy przestrzeń głucha
stapianie się w szarość z tłem
oczy snu dymem ramion
wymyślają usta
kradniesz je nocą
wystukanym rytmem
drapieżnie związany cień
pod powieką
gładzi
źrenice zwężają się
pragnieniem dotyku
zawiśnie kroplą oczekiwania
ból wyje do księżyca
ascendent pokona
to miłość
obudź się!
Łódź,01.10.2007r. ula2ula
autor
ula2ula
Dodano: 2007-10-01 11:16:53
Ten wiersz przeczytano 620 razy
Oddanych głosów: 29
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (12)
Obudziłem sie wieki temu ...
a teraz szukam ... ciepła ... szczęścia poznawania.
przepiękny wiersz ... budzi do miłości z szarzyzny
same śpiochy w komentarzach,
albo ledwo dobudzone
smutna szarość na twarzach
czy aby idą w tę samą stronę...
jeszcze długo zanim się obudzę z tego stanu otepienia
i będe mógł przyjąc miłośc ...ale wspaniałe słowa
otuchy kirujesz do osób podobnych do mnie , w tej
chwili podobnych..
Świetny wiersz... Mocno poruszający. Prawie mnie
'obudził' , a tu prawie to wielki wyczyn.
"źrenice zwężają się
pragnieniem dotyku" Łane.
Ale piękny wiersz, ujmujący. Wiersz ma
"duszę".Dziękuję za takie wiersze
piękny wiersz, może tak mi się podoba bo jakoś tak
podobnie odczuwam :)
Druga część wiersza bardzo do mnie przemawia -
symptomy miłości, niby jasne, a czasami tak trudno je
dostrzec. Ale w końcu następuje to oczekiwane
przebudzenie i wtedy wychodzimy z poczekalni życia
witając tę obudzoną miłość.
Nie muszę się zachwycać. Pozwolił mi coś przeżyć. Nie
tylko przeczytać.
Niestety; nowomodny, bezsensowny, bez przekazu, czyli
raczej do niczego, zachwytu dla tego wiersza nie
podzielam!
aż ciarki mi przeszły....ujmę go w jednym wielkim
słowie" "Piękny"!!!
dziekuję.