oby zostały mi marzenia
...Przyszedłem skąd wypłynął czas
wypiłem z Lucyferem z tego źródła haust
wyciągnąłem dłoń do gwiazd.....
pochmurne niebo runęło mi na twarz...
...Złota czara spłynęła krwią
wypiłem z Wenus z tej czary haust
uniosłem powtórnie do góry wzrok
srebrnymi iskrami rozświetlił się mrok
...Z Persefoną splotłem w uścisku dłoń
patrząc w jej oczy rozpędzam chłód
trochę zostanę tu z nią...
by potem z podziemi wyjść gdy tylko odpuści
lód...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.