w OC, a nie..
W oceanie twoich ramion
zmieścisz siebie i nas troje.
Otwórz tamę, spróbuj z nami
serca swego ranę zgoić.
W oceanie twoich ramion
szukam prawdy i otuchy -
- przyjmij darmo to wyznanie;
niech cię puszczą ciemne duchy.
W oceanie twoich ramion
chowa (a niejednokrotnież..
..musi dusić) się twój anioł,
choć go kusi wyjście na wierzch.
Na ocean twoich ramion
postanowiłem poczekać.
Może (jak to z oceanem..)
najpierw odpływ - potem przypływ.
(na motywie)
Komentarze (6)
Dziękuję i pozdrawiam!
Pozwól na odrobinę samowolki. Gdyby tak jedna strofa
zaczynała się od słów: "Na hamaku twoich bioder".
Serdeczności :):)
Może właśnie tak jest z morzem;)
,,W oceanie twoich ramion,, Piękne:)*
Bardzo ładny wiersz!
Metaforyczna puenta.
Wymownie wyrażona nadzieja.
Pozdrawiam serdecznie
Ładna, życiowa refleksja.
Pozdrawiam
Marek
A puenta super...:) Pozdrawiam z podobaniem groszku :)