Ocalenie
kiedy stopy ugrzęzną
w czarnej lepkiej diagnozie
wybiegnij myślą
otwieraj pąki kwiatów jabłoni
jeden po drugim
wypatruj pod liśćmi poziomek
napełnij komory i przedsionki
ciszą z polany wrzosów
przywitaj z radością dziecka
pierwszy śnieg
a potem wróć i poczuj
że wciąż jeszcze stoisz
w czystym strumieniu życia
autor
Konwalia majowa
Dodano: 2023-02-18 16:31:38
Ten wiersz przeczytano 2095 razy
Oddanych głosów: 44
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (52)
Cudowny wiersz!
Jak świeży powiew wiosennego wiatru :-)
Jutro sie okaże z jakąż to diagnozą tym razem
przyjdzie mi sie zmierzyć, więc plan jest taki, by
mocno trzymać się tych wersów...:-)
Pozdrawiam serdecznie :-)
Wiersz pełen optymizmu...pozdrawiam serdecznie.
Ten wiersz to balsam na moje skołatane serce - piękny.
Dziękuję Bartku. Z pewnością są wśród nas jeszcze
tacy, do których ta refleksja szczególnie mocno
przemawia...
Bagins - pozdrawiam z wiecznie zielonej Polany ;)
I mnie wiersz bardzo się podoba.
I też wiem, co to znaczy ugrzęznąć w takiej
diagnozie... najczarniejszej...
Pozdrawiam serdecznie.
Dziękuję Maćku - ja z reguły myślę na biało, czuję i
piszę też konwaliowo ;)
Od zawsze jednak wiersze rymowane chłonę z podziwem.
Dziękuję Robercie za dobrą emocję :)
Konwalia jest mi przypisanym kwiatem :) Optymizm
przebija z wiersza jak i z autorki. Z podobaniem :)
podoba mi się wiersz
Cieszmy się każdą chwilą...
Pozdrawiam serdecznie Wszystkich, którzy się tu
podczas wędrowania zatrzymali ;)
w bieli ale z podobaniem
Piękny i zachwycający, życiowy optymizm i jestem ZA.:)
Wspaniały przekaz, wiersza. Pozdrawiam, Konwalio.:)
Piękny, refleksyjny wiersz.
Pozdrawiam serdecznie:))
Pozwolę sobie za Renatą Sz-Z
Serdecznie pozdrawiam :)
Poruszający, refleksyjny wiersz,
pozdrawiam serdecznie:)
Trzeba wierzyć, bez tej wiary jest trudniej.
Pozdrawiam ciepło :-)