Ocean
Ocean życia,
przestrzeń
nieosiągalna,
bezbrzeżna
taka tajemnicza i
straszna.
Ja jednak rzucam się w twą
otchłań,
i pragnę twoich
świateł i wrzasków.
Tam w tobie jest
młodość,
starość,płacz,
śmiech, poprostu życie.
Mój tyś oceanie,
i o wschodzie słońca
i gdy mrok
nocy cię ogarnie.
Pragnę cię.
Wtapiam się w ciebie,
i jestem tobą a ty moim życiem.
autor
sarenk@
Dodano: 2006-04-09 16:45:07
Ten wiersz przeczytano 454 razy
Oddanych głosów: 4
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.