Oczekiwanie
Twoje usta to magiczny świat rozkoszy
Mówią drżeniem srebrnych cieni
Poprzez- nigdy, zawsze, tak i nie wiem
Poukładaj sobie kochany życie
Niech pieszczą cię myśli utkane o poranku
Między oknem a firanką
Wyglądaj mnie tam o zmroku
W twarzy złowrogiego księżyca
Poprzetykanego wietrznymi obłokami
A tam za bramą ten cień w twoje oczy
brązowe ubrany
Czuwający, co noc w tafle szyby odziany
Przeźroczystą poświatą wypełnia twoje
ogrody
W ciemnościach oplata, ścieżki i kąty
Niczym demon nagi
Przechadzam się dumnie i śmiało
Po ogrodzie duszy twojej
Dając ci poczucie piekła i
raju……
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.