W oczekiwaniu na ... cała drżę...
Najsłodszy mój!
***
Przybądź proszę -
Jeśli tego pragniesz
Stań przede mną
Ze swą męską stanowczością
Uprowadź mnie
Z nieodgadnionej drogi donikąd
Porwij mnie gdzieś daleko - gdziekolwiek
Tam gdzie nikogo nie będzie wokół
Gdzie wtulona w Twe mocne ciało
Poczuję się taka bezpieczna i spokojna
Gdzie nasze splątane myśli i pragnienia
Mogłyby zerwać się z codziennej uwięzi
Być niesione z powiewem wiatru wysoko
Nocą ku iskrzącym z dala srebrzystym
gwiazdom
A za dnia poprzez łąki usłane wonnymi
kwiatami
Zabierz mnie do świata po brzegi
wypełnionego
Ukrytymi w snach marzeniami, pożądaniem
Nasyconego odurzającymi barwami tęczy
Tam gdzie czas stoi w miejscu nieporuszony
Gdzie naszym istnieniem władałaby
namiętność...
Pragnienie to... Coś czego źródłem jest iskra... Coś czego nie warto odkładać na jutro... COŚ CZEGO ŹRÓDŁEM JEST DZIŚ!
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.