Oczy...
Oczy za mgłą
nie pamiętają
ujęć.
Ból pierś trawi.
Kierat
samodestrukcji
jak rondo bez wylotu.
Splin i melancholia
w pocałunku trwają.
Jestem płynem ustrojowym
między nimi...
autor
Symfonia Grozy
Dodano: 2004-06-29 09:39:10
Ten wiersz przeczytano 616 razy
Oddanych głosów: 4
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (1)
smutne,ale daje do myślenia...
pozdrawiam:)+