Oczy tanie bibliofila
naparem z liści herbaty garbuję spojówki
zbędne łzy osuszą – ja sylabizuję
umarłych poetów którzy rymowali
uczucia w czasie gdy byli na odwyku
wróżę z fusów widzę nadrealizm ostry
to on nadaje życiu głębsze znaczenie
rozpoznanie wraca do mnie rykoszetem
wraz z krwi ciśnieniem jako przeszłość
nieznana
wyczytane z bazy danych przemilczenia
pełzają po stronicach wśród akapitów
znacząc odchodami strawione już teksty
tylko cisza dzwoni bez przerwy wśród
półek
biblioteka – zakurzony zbiór pustych
słów
11.06.2010
Komentarze (23)
tendencje ukazują w wyobraźni świat który jakkolwiek
masz szanse sprawdzić będzie ten sam. pozdrawiam
Jak zawsze ciekawie. Uśmiechnęło mnie to "znaczenie
odchodami strawionych tekstów", a smutkiem powiało z
ostatniego wersu. Miłego dnia.
Vicki. Nie wszyscy umarli poeci byli na odwyku. Staff
i Tuwim pili. Towarzysko. Mam na myśli znanych i
sławnych.
pyrsk mordusia!
Jorgi sie kłania!
witam,
każdą prawdziwą poezję należy czytać "między
wierszami" wg mnie peel w czasie tworzenia działa miał
kaca chcąc zbliżyć się kunsztem do umarłych na odwyku,
im to dobrze wychodziło, jednak zapewne nie na zdrowie
:) autor to człowiek zrównoważony lubiący gry słowne
::) i to mu świetnie wychodzi, nawet bez C2H5OH tak
sądzę, pozdrawiam
Jak zawsze od tytułu intryguje i nie pozostawia
czytelnika obojętnym. Peela postrzegam jako wnikliwego
konesera pomimo... bo tylko on może stawiać pytania o
sens i wagę słów zapisanych, szczerość uczuć w nich
zawartych. W końcu im więcej przeczytanych, tym
trudniej uwierzyć w prawdziwość. A życie toczy się
gdzieś obok.
Zaglądam do ciebie, jak jestem tutaj, częściej jako
cichy wielbiciel. Nie miej tego za złe tym, którzy
wolą czytać niż pisać komentarze. Miłego dnia
Bo to bibliofile, co od przeglądania kolejnych stron
nie mogą się oderwać. Jednym okiem klikają (podając
impuls do lewego kciuka) - /głosuj na wiersz/, a
drugim pochłaniają swoje ukochane księgachy.
Już i Ciebie tam widzę, pomiędzy akapitami.
Ciekawie. Przydałby się defibrylator. Ta cisza to
pewny zawał (półek):))
Ciekawe czemu cisi?
Ja już miałam przyjść,ale póki co nanosiłam u siebie
poprawki,
swoją drogą lepszy cichy wielbiciel,
niż żaden:)
Do czytania potrzebny dobry wzrok się przyda,
a do tego napar herbaciany jak znalazł dla bibliofila,
który trawi mnogość akapitów.
Wiersz jak zawsze dobry i oryginalnie napisany,
ale nie może być przecież inaczej.
Dobrej nocy życzę,
może z pięknymi strofkami
zza sennych krzaków:)
o, zaczyna się ; cisi wielbiciele dają co mogą -
komentarzy widocznie nie mogą..