Od Ciebie nie chcę nic
Zagubiłam się,
Straciłam w pustce sens.
Nie wiem czy kochać kogoś chcę.
Mam wrażenie, że ludzie w koło
Zabić mentalnie chcą mnie.
Poddaję się,
Choć długo walczyłam o szczęścia promyk
Nie udało ani razu się.
Mam dość zabaw i gier,
Uciekania wzrokiem
I szukania znowu się.
Po raz setny twarzy Twojej
W tłumie szukam gdzieś.
Nie znajduję jej…
Nie chcę widzieć jej.
Od Ciebie nic nie chce
Ani kropli zrozumienia,
Krzty żalu
Czy uśmiechu cienia.
Nie chcę Twoich spojrzeń
Bo wiem że nic nie znaczą.
Grasz fałszywą kartą.
Nie wiem co czujesz.
Czy podoba to Ci się.
Mnie już nie bawi seria tych Twoich
gier.
Zostaw mnie…Odejdź
Póki nie znienawidziłam Cię.
Ułatw mi odejście od miłości.
Pozwól umrzeć jej…
Komentarze (3)
Od miłości do nienawiści dzieli tylko krok...Jak widać
pewna jesteś czego chcesz,a raczej czego nie chcesz...
I to,czy pozwoli umrzeć tej miłości jest wręcz
niepotrzebne,bo widać zdecydowanie,że Ty pozwalasz Jej
umrzeć.
Błaganie dotrze w końcu do niego, a miłość już chyba
nie żyje.. Wzruszyłam się Twoim wyznaniem.
Tyle emocji zawarłas w tym tekście.