Od strony kuchni
Ksiądz w Poznaniu z ambony
chciał częstować wiernych schabowym
a pani Ania odrzekła -
nie jadam mięsa
pożądam ptaszka casanowy
-----------------------
Andrzej ze wsi Stare Babki
uwielbiał same wariatki
gładził czule pierożek
aż od jednej psychopatki
raz klaps spadły mu gatki
-------------------------
W skromniutkim barze w Niechorze
skradziono dwa małe węgorze
napchane tak pasibrzuchy
zwiewając zgubili buty
mały Reksio odgryzł im odnóże
------------------------------
Poetka Marysia ze Wschowy
kochała rymy z Częstochowy
to mowa wiązana
wyszła na barana
skleiła wiersz przedpotopowy
Komentarze (194)
będę do Ciebie zaglądać, baw się tym, wtedy przychodzą
"głupoty" do głowy :)))
No no no Oluś jak ja grzecznie spałam ty Ty tuja tyle
nawymyślałaś
fikuśnych tekstów :))))) co jeden to lepszy :)
Poproszę pierożki i schabowego :)
CMOK :)
Olu, w pierwszym wersie masz 10
drugi 9.
proponuję
Poetka Marysia ze Wschowy,
kochała rymy z Częstochowy,
to mowa wiązana,
wyszła na barana,
skleiła wiersz przedpotopowy.
- ale wiesz, oprócz zasad liczenia zgłosek, musi być
absurd! Im głupszy, tym lepszy :)
Wymyślaj Cuda na kiju, pośmiejemy się :))))
Dziękuję Ksrolu:-) .
Pozdrawiam:-)
Olu super fraszkowata kraina
pozdrawiam
Mariolu
Klementynko
PLUSZ 50 dziękuję
Pozdrawiam serdecznie:-)
Mariolu
Klementynko
PLUSZ 50 dziękuję
Pozdrawiam serdecznie:-)
Mariolu
Klementynko
PLUSZ 50 dziękuję
Pozdrawiam serdecznie:-)
Z wzajemnością Oluniu :)
Całe trio bardzo ... :)
+ Pozdrawiam (:-)}
Fajnie wesoło u ciebie Olu :)) Pozdrawiam cię z
uśmiechem:)
Dziękuję Marcinie. Pozdrawiam:-) :-)
Wchodzę, a tu tak wesoło :) Bardzo przydatne w
pochmurny dzień :)
Trzymam kciuki:))))
Zrobię nowe:-) :-) muszę się nauczyć:-)
Dzięki WN:-) :-)