Oda do kupy
wiem,temat..hmm..może zniesmaczyć :) Ale kiedy człowiek się nudzi,rózne rzeczy przychodzą do głowy.. :)
O Kupo!
O Tobie marzę całymi dniami,
to Ciebie ściskam w tyłku nocami!
Tyś mi tak droga,
Jak prawa noga,
nie jak udręka,
jak krzywa ręka!
O Kupo!
Czczę Cię i chwalę ponad wszystko,
bo z Ciebie cudowne jest me Kupczysko!
Czasem na rzadko,czasem na twardo,
ważne byś wyszła dziś ze mnie gładko!
Gdy widzę,że pływasz już w moim
sraczyku,
łza mi się kręci,dławi w przełyku,
i spłuczkę naciskam
i łzy wyciskam..
Lecz nigdy nie powiem: Żegnaj Kochanie!!
Ty do mnie wrócisz,cokolwiek się stanie!:D
Komentarze (3)
nie uważam "tego czegoś"za poezje tylko kpiny z
prawdziwej poezji
nie wiem dlaczego..ale ja doceniam i dostrzegam
turpizm...(a myślałem , ze jestem większym
nonkonformistą)
no cóż, jako że w mym domu biega roczny człowieczek,
zniesmaczona nie jestem. Kupsztajny i gówniaki ze
szczegółami omawiane są każdego dnia. Plus za odważny
humor! :)