Odbicie

KANZEON!!!

Zapłacz a ja zginę!

Kocham Cię Naprawdę!

Andrzej jesteś Wielki!

Dziękuje za odwiedziny
w warszawskim więzieniu
Dziękuje za każdy list za każde słowo Ojcze.
Mariusz

często stając przed lutrem zadaje sam sobie pytanie
czy to ja czy zakrzywiony obraz - twoje wersy
zanurzyly mnie w refleksje
pozdrawiam

Dobry,ciekawy wiersz...
Najlepiej zatem patrzeć przez pryzmat serca,z
pewnością nie przez pryzmat cudzych wyobrażeń o
nas,które często bywają wykrzywione,zwłaszcza przez
tych,którzy nas nie znają,ale chętni są by ans
oceniać.
Pozdrawiam

Ciekawie, refleksyjnie, pozdrawiam,

ciekawy i oryginalny...odbicie jest czasami złudą:)
miłego wieczoru

Snami usłane pragnienie co liczy liczb już nie znając
I skacze dziś jak królik a czasem jak chochlik lub
zając:)

Czasami żółwiem gnam żwawo jak mustangiem prerią co w
choryzoncie

Jawi się tęczą mych marzeń
Na ziemi pchełką skaczące
Myśli Uczucia dziś duszą grające melodie co
powtarzalna i dziś taksamo kocham i Boga i mego
czułego Diabła:)

Zaglądając do swojego wnętrza zobaczymy prawdziwy
obraz. Pozdrawiam :)

Słońca w,burze jak by była a nie będzie bo ja mila;)

KANZEON KANZOEN ZAKONEM
LALALALA LALALA;)

A cóż to złudzenia jak nie skryte w głębi dziecięce
!arzenia siłą Stwórcy w jednym sercu co się ziszczają
te rytmy te dźwięki jedynie w jedności Nam grają

Ciekawy, refleksyjny wiersz. Pozdrawiam.