Oddech..
Marzyłam o tobie
Pod zimowym niebem.
Małe cząstki lodu
Błyszczały
Jak twoje oczy.
Próbowałam pocałować Cię
Ale nasze wargi nie dotknęły się
Wtedy powoli odszedłeś daleko gdzieś.
Byłeś po prostu moim oddechem
W zimowym powietrzu.
SHE
autor
(SHE)
Dodano: 2007-08-13 21:23:10
Ten wiersz przeczytano 675 razy
Oddanych głosów: 9
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (5)
nic dodać, nic ująć - piękny wiersz :)
Jest Twoim oddechem powstałym z marzenia i tęsknoty!!
PRAWIE czujesz jego dotyk na ustach...
oddech o zapachu pocałunku...lepiej by było chyba na
odwrót :)
oddech czy pocałunek ale poraził tak, że wyszedł z
tego wiersz.
ciekawie ujęty i opisany ten pocałunek))