Oddech wspomnień
Żaden sen nie trwa wiecznie... \ napisany kiedyś
Na tle błękitnego nieba
stary malowniczy domek
oddechem wspomnień
ośnieżony próg
i my zakochani zaszeptani
za jego drzwiami
u stóp
za nami
wszystko rzucone...
Zbrodnia zdradzonej kobiety
niewyraźne odbicie pijanych oczu
szkarłatna róża w jaśminowym świetle
myśli posądzone o śmierć...
Chłodne nocne powietrze
i brakuje tchu by wybudzić
ze snu nasze ciała
wtulone w siebie...
W Tobie Kochanie,
odnalazłem szczęście...
Wszystkim zakochanym, nawet najpiękniejszy sen kiedyś się kończy... i nie każda bajka ma szczęśliwe zakończenie...
Komentarze (4)
Smutny,dziwny wiersz.Masz rację pisząc,że każdy sen
się kiedyś kończy.Tylko ten jeden-wieczny-nie skończy
się nigdy.Zakończenia te smutne powinny być napisane w
jakiś łagodny ale bardzo zrozumiały sposób.
Masz niepodważalną rację.Wszystko co ma początek,musi
mieć i koniec.Jedno małe "ale" dla
bajkopisarza.Zakończenie-nawet te najbardziej smutne
powinno być napisane BARDZO wyraźnie.Inaczej autor
jest miernotą...
Ładna porwana forma, ciekawe metafory i opis wspólnych
chwil. Dobrze się czyta :)
fajny wiersz