oddechy w pięści
oddycham cichym powietrzem
tulącym się niepewnie do gnijących płuc
składam czułość na otwartej skórze
pokornie zamykam się w pijanym pudełku
wciąż zbyt często zdarza mi się zasypiać
pod zdepersonalizowanymi dłońmi
a na drugiej stronie rozbitych kawałków
lustra
dalej drżą nasze zakurzone oddechy
zamknięte w pulsujących pięściach
bezczelnie rozłożonych na zamyślonym
brudnym stole
Komentarze (1)
mocny, wyrazisty wiersz. Ciekawie dobrane słowa:"dalej
drżą nasze zakurzone oddechy
zamknięte w pulsujących pięściach" - wyraża dużo uczuć
i skłania do przemyśleń, ogrony plus