ODDYCHAJ.....
dłonie rodzą w glinie obrazy mych myśli
Twoja twarz obraca się kołem
jej kształt jest mi bliski
z gliny wydobędę całą formę życia
ale w formie tyle tchnienia Twego do
wyrycia
tworzę już spojrzenie i powiek zarysy
w glinie plącze włosy, uśmiechów kaprysy
po wilgotnej rzeźbie palce mi spływają
Twoje piersi w kształcie z gliny wypływają
kropelkami wody spływają Ci uda
kształtuje pośladki - dwa prześliczne cuda
kołem sie obracasz w glinie wygładzona
masz już śliczne dłonie, namiętne ramiona
jeszcze kilka muśnięć po brzuchu leciutko
otworzyłaś oczy, serce gra juz nutką
kołem się obracasz w kształtach moich myśli
jesteś piękna, naga jakby świat się
wyśnił
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.