Odejdź!
Znam jedną Panią,
Siostra cioteczna i chrzestna podobno
zarazem,
Rodzina moja najgorszym podobno wrogiem,
Nienawidzi, obgaduje, wyśmiewuje...
A sama ona przecież dobrocią nie
króluje!
Cóż zrobiłam?!
Gdzie zawiniłam?!
Było tak fajnie...
Taka idealna
Taka bez winy jesteś?
Spójrz na siebie
Na swoje zachowanie!
W życiu pewnie grzechów zliczysz bez
liku
A innych chcesz osądzać?!
Zajmij się mężem i sobą
A mnie zostaw w spokoju
Zostaw!
Skoro tak Cię złoszczę,
Nie wiesz co przeżyłam?!
Nie wiesz co czuję?!
Nie osądzaj!
Kto wie co przyniesie Ci los?
Odejdź i żyj swoim życiem!
Nie patrz w moją stronę,
Nie uśmiechaj się mile,
Nie znoszę fałszu,
Chcę tylko tyle!
Komentarze (2)
Z życie wzięte,ale proszę Cię:po prostu takie osoby
traktuj jak powietrze,nie przejmuj się,bo kto jest w
porządku,nie będzie się czepiał i wtrącał do
innych.Osobiście skończyłam znajomości z takimi typami
i żyje mi się lepiej.Tobie też tego życzę i
pozdrawiam,a moje uczucie....no cóż,kiedyś może jak to
pięknie ujęłaś"po burzy...."
wyśmiewa? to takie dziecinne - prawda? ...a wiersz o
życiu, jak najbardziej...o tym co Cie spotyka, dotyka,
ba...może nawet złości :)