Odejdź precz
Kocham Cię :*
Wiesz?
ktoś pukał do mnie wczorajszego wieczora
donośnym głosem wystukiwał marsz
jakby dobijał się do zamkniętego lochu
który pajęczyną porósł zapomniany
A to tylko
moje serce uporczywie nie pozwalało
mu wejść i wciąż mówiło "odejdź precz"
i wciąż zamknięte było na miłość
kolejną by poprzedniej nie zabić
Więc nie otworzyłam...
Pukało i pukało a ja wciąż mówiłam
"nie" bo miłość którą mam to dla mnie
skarb
i nie muszę jej wymieniać jak starego
kapcia
rzuconego w kąt przetartego na palcach
Komentarze (2)
najważniejsze to żyć w zgodzie z samym sobą i
zapraszać kogoś do serca jeśli czujemy, że warto.
miłośc prawdziwa to cenny skarb...trzeba ją
pielęgnować...świetny wiersz...