Odeszła
Gdy w zakamarku serca się zrodziła -
taka niewinna, czysta jak aksamit,
i do kochania zawsze skora była,
dopóki inny jej nie splamił.
Teraz odeszła brudna w zawstydzeniu,
bo któż taką jeszcze zechce? -
miłość, czy odnajdzie kogoś? -
jak plam nie obmyła z siebie.
autor
zbyszek96
Dodano: 2015-01-12 16:25:41
Ten wiersz przeczytano 1145 razy
Oddanych głosów: 22
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (27)
bardzo smutne
i tak bywa
zraniona miłość bardzo boli pięknie to wyraziłeś a
czas jak wiemy wszystko zmienia
pozdrawiam
prawdziwa miłość zmyje każda plamę...
Trudno
Podoba mi sie wiersz, pozdrawiam serdecznie
A może z nim jej lepiej, a Ty znajdziesz swoją połowę.
Ładny, pozdrawiam.
Dzień dobry Zbyszku
Witam Cię o poranku i pozdrawiam bardzo serdecznie,
dziękując za miłe odwiedziny i pozdrowienia, jak też
za pozytywny komentarz dotyczący mojego wiersza. Życzę
Tobie cudownego, pogodnego i miłego dnia :) Halina
ta druga strofa jakoś mi kuleje
np
odeszła brudna i zawstydzona,
czy znajdzie się ktoś kto ją zechce? -
miłość nieczysta zdrada splamiona
czy będzie w stanie dać komuś szczęście.
Miłość robi z nami co chce, niepielęgnowana odchodzi
nie pytając nas o zdanie. Pozdrawiam :)
Różnie bywa z miłoscią Pytanie czy to była prawdziwa
miłość
Pozdrawiam serdecznie :)
Miłość to krnąbrna pani, nigdy nie wiadomo do kogo się
pali. Pozdrawiam serdecznie
dobranoc
Ładny 11-zgłoskowiec na początku,
w ostatnim wersie można by wyrównać -
dopóki ktoś czystości jej nie splamił.
Druga zwrotka,moim zdaniem gubi rytm
Teraz odeszła brudna w zawstydzeniu,
nie wie, czy ktoś ją jeszcze taką zechce?
Miłość, czy znajdzie kogoś? Ubolewa.
Gdy tyle plam wciąż czeka, by zmyć z siebie.
---------
Oczywiście,nic na siłę,to Twój wiersz Zbyszku,ja tylko
pokusiłam się by go wyrównać:)
Pozdrawiam serdecznie:)
Miłość gdy się zrodziła czysta była, a potem zbrukana
została i taka miłość
to niewierność czy dotrzyma wierności gdy nawet by
znalazła następną to znak zapytania.
Bardzo ładnie napisany wiersz.
Pozdrawiam:)