odgłosy burzy
Odgłosy burzy mają oblicze
spłakane deszczem, dotknięte wiatrem,
wzrok, w którym gniewne zapala błyski
natura, co gra żywioł w teatrze.
Nikt nie rozgniewał jej przecież wcale,
ona gromami rzuca naprędce,
jakby za chwile miało jej pęknąć
granatem kute olbrzymie serce.
Pomruki w końcu wyciszy gniewne,
i zajaśnieje radością niebo
a oczyszczenie duszących myśli
mogło przyczyną być i potrzebą..
autor
Maryla
Dodano: 2009-07-20 20:46:14
Ten wiersz przeczytano 978 razy
Oddanych głosów: 22
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (12)
Burza i jej ciężkie gromy, odgłosy, które niosą się
echem, są przerazające, niemniej jednak to piękne
zjawisko atmosferyczne. Ładnie poprowadzony wiersz
dziesięciozgłoskowy.Rym;b- d.
Wychodzi na to, że nie ma tego złego...Ciekawe ujecie
tematu, dalekie od przyjętych wzorców.Można i
tak.Jestem za- a nawet przeciw...
Pięknie przestawiasz naturę burzy. Tego lata nam ich
nie brakuje, ale rzeczywiście oczyszczają duszną
atmosferę.
ciekawe porównania i ciekawy opis burzy,tak delikatnie
i z uczuciem opisana,że aż niemożliwe,że może
wyczyniać tyle szkód..
A może zła na zbyt wielką naszą
ingerencję-pozdrawiam!
Piękne metafory w temacie na czasie :)
+
bardzo ładnie, pozdrawiam
Ogrom siła nie do pokonania ....natura ukazuje swoje
oblicze i nasza słabośc wobec niej....niesamowity to
obraz...pozdrawiam...
Oczyszczenie atmosfery zawsze wychodzi na dobre, ładna
poezja... pozdrawiam.
dobre metafory, dobry wiersz.
Zywiol, natura...my czasem podobnie rzucamy gromami,
chociaz wzrokiem, bo slowa tlumimy w sobie (jak sie
uda) a najlepsze potem...pozdrawiam
dobrze opisany żywioł..."a oczyszczenie duszących
myśli
mogło przyczyną być i potrzebą."..super