odliczanie
pisząc komentarz powstały te linijki...
stuk puk i jestem
w sobie mam nieustannie
niedoczytaną książkę
co było było a jest co jest
i lakoniczne szeleści jesień
marszczy co było gładkie
szronem zakrywa co
codzienne
niedomkniętą książkę
trąca wiatr zachęca do walki
o każdy oddech o sen
stuka głos laski echem dni
tamtych pełnych niesamowitości
drżący krok starczy
oby do jutra oby po nocy
będę miała szansę trzymać w dłoni
następny dzień pełen radości
puk puk
proszę wejdź nie gaś świecy
Komentarze (37)
ujął mnie pozytywny przekaz. Oby tych radosnych dni
nie zabrakło.
Wszedłem i nie gaszę, bo refleksja ukazuje smutną
sytuację. Pozdrawiam serdecznie.
Piękny refleksyjny wiersz,
pozdrawiam serdecznie:)
Bardzo pomysłowo ujęta nadzieja. Ciekaw kompozycja
wiersza Pozdrawiam..
Ciekawa refleksja i puenta "proszę wejdź nie gaś
świecy", pozdrawiam ciepło i ślę serdeczności.
Gdy jest nadzieja- jest życie.
Każdy z nas jest księgą/ ma w sobie książkę.
Chcielibyśmy, by nie miała końca.
Pozdrawiam :-)