odmienne stany grudnia
w bielszym odcieniu bieli
nagie okładki zakrywasz dłonią
zawijasz dzieciństwo w pieluchy
obracasz myśli we wszystkie pory roku
i nastaje zima
wtedy wkradamy się w swoje ciała
za kolejnym słowem
jest naga przestrzeń
gdzieś w równoległym wszechświecie
między tobą a mną
kochają się wiersze
autor
marekg
Dodano: 2023-12-01 15:36:44
Ten wiersz przeczytano 336 razy
Oddanych głosów: 8
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (5)
Wspaniale, bez rutyny, grudzień pełen niespodzianek :)
Marku piękny wiersz
Piękny wiersz, cudne metafory.
Pozdrawiam serdecznie :)
świetny, jak zawsze.
3* Tak . Pozdrawiam