Odrzucona
Na brudnym bruku, sponiewierane
Leży jej serce, wciąż zakochane
I ciągle wierzy w swej naiwności,
Że nie odrzucisz wielkiej miłości.
Jeden nadepnie, drugi napluje,
Ono jest ślepe i nic nie czuje,
Tylko się żywi nadziei okruchem,
Że Twoje serce nie będzie głuche,
Usłyszy prośbę i się rozczuli,
Weźmie do domu, potem przytuli,
W ciepłej pościeli spełni pragnienia...
Szkoda, że są to tylko marzenia...
autor
Ela Schmitz
Dodano: 2014-04-10 21:16:35
Ten wiersz przeczytano 982 razy
Oddanych głosów: 7
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (9)
Ładnie.Pozdrawiam.
Siedzi w marzeniach a życie ucieka
i nie dostrzega że ktoś na nią czeka!
Pozdrawiam!
nie wiem czy wiesz, marzenia się spełniają trzeba im
trochę dopomóc :)
spełnienia marzeń życzę pozdrawiam
aż marzenia! silnym pragnieniem da się wykreować
rzeczywistość - tylko trzeba w to naprawdę uwierzyć
(tak, tak, wiara zamiast nadziei - jak zasugerowała
krzemanka - dobrze dla rytmu, lepiej dla zdarzeń)!
pozdrawiam!
Pozdrawiam :)
Życie ma swoje blaski i cienie...dla jednych jest
odrzucona dla innych może być upragniona, ciekawa
forma wiersza ma w sobie swoje ja.pozdrawiam.
Biedne to sponiewierane serce.
Co myślisz o zamianie "nadziei okruchem" na "wiary
okruchem"
dla zachowania rytmu?
Dobrej nocy.
Marzenia do spełnienia jak wszystkie :) Spełnienia
więc wszystkich marzeń :)