Odszedłem w ciszy
Chce odjeść daleko tam gdzie nie znają
mnie,
Tam gdzie co to jest piękno i miłość każdy
wie,
Odnaleźć szczęście w nowym miejscu gdzie
smutek odejdzie,
gdzie skończy sie walka z czasem gdzie ból
serca przejdzie,
tam znajdę czas na refleksje na walkę z
samym sobą,
tam nikt nie patrzy kim jesteś skąd sie
wziąłem po prostu szczęśliwe życie
wiodą,
usiądę pod rosłym drzewem z kartką i
długopisem,
i przypatrując się pięknemu zachodowi
słońca swoje życie opisze,
wszystkie zloty i upadki
wszystkie błędy oraz życiowe zagadki,
Opowiem o tym światu, dlaczego tak się
stało,
że nieustannie cierpiała moja dusza,
cierpiało moje ciało,
przed ucieczką nie uchroniło mnie nic,
gdybym tak nie zrobił to na moim grobie
zapalili by znicz,
były tylko dwa wyjścia, gdyż smutek powoli
odliczał mój czas,
Bo nie wierzyłem że znajdę kogoś kogo
pokocham nie myślałem że będę mówił kiedyś
o Nas,
i tak postanowiłem, odejść wieczorem gdy
wszyscy otuleni sennym obłokiem,
w ciszy wyszedłem koło waszego życia po
cichu bokiem...
Dla Podobnych Do Mnie Ludzi, takich samych cichych myślicieli, Pozdrawiam
Komentarze (1)
`i tak postanowiłem, odejść wieczorem gdy wszyscy
otuleni sennym obłokiem,
w ciszy wyszedłem koło waszego życia po cichu
bokiem...`
bardzo mi się podoba:)