odwieczne pytanie
męczy
tępe myśli przebiegają
z odwiecznym zapytaniem
kim jestem?
bólem we wspomnieniach
innych istot
które
myślą i mową
o uczynku nie wspomnę
skrzywdziłem
kolana
pod nimi łzy
służące za poduszką
aby mniej bolało
sumienie
krzywe
zwierciadło losu
cyklicznie kap kap
rosa
nie ma już w środku
zgody na mokre
wspomnienia tego co było
pozostało pytanie?
Komentarze (1)
Ładnie wyrażona refleksja nad sobą. Myślę, że masz
literówkę w "mową". Pozdrawiam.