Odyseusz zdradzony
To już pół wieku bez mała
Od czasu, gdy Penelopa
Pruć szatę nocą przestała,
Znalazła innego chłopa.
Choć liczne przebyłem szlaki,
Na morzach, lądach nieznanych,
Nie wrócę już do Itaki.
Tam byłbym gościem niechcianym.
Wlokę się w obcych dróg pyle,
Dwa kroki naprzód i zwlekam,
Tak, aby nikt, choć przez chwilę
Nie odgadł, że wciąż uciekam.
Komentarze (18)
przejmujące wyznanie. Może jednak nie warto zwlekać,
wystarczy, że czas ucieka.
A on pożeglował jeszcze trochę
i po morzach świata sobie płynie
lecz nie oparłszy się dziewczynie
z pięknych widoków ma radochę
zaś towarzysze jego to... świnie*
Zamyśliłam się nad ostatnimi Twoimi zdaniami.
Nad uciekaniem, i może też tak robię.
Podoba mi się bardzo.