Ofiara pająka
w pajęczej sieci ofiarne łoże
świadomy końca się wyleguje
zefir kołysze jak kuter morze
ktoś delikatnie plecy masuje
wyczuwa podstęp jak lisa kitę
miękkość to zguba fałszywy ślad
wszystko minęło góry zdobyte
gdy słońce wstało to z łoża spadł
śniadanie stoi w kuchni i stygnie
spać mi nie dałeś szalona noc
kiedy ci znowu serduszko dygnie
wyciągnę z szafy ten miękki koc
i cię przykryję...
autor
globus
Dodano: 2013-06-15 01:04:44
Ten wiersz przeczytano 1470 razy
Oddanych głosów: 17
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (17)
super lubie zcytać Twoje wiersz pająk i mucha jego
ofiara :))))
składnia mnie powaliła na kolana
i ugrzęzłem w sieci ( po-jęczę )
zaplątany w słowa od rana!