Ogniska NADZIEI...
Zapada zmrok
zapada powoli
ogniska nadziei palą się w czasie
i jedna łza
i jedna chwila
i ta odpowiedz...
Wszystko się kiedyś musi skończyć
a im bardziej trwałe
tym bardziej kruche
tym bardziej boli i uwiera...
Zapadł już zmrok
ciemno i chłodno
ogniska nadziei
zgasły już w wietrze
wyschła ta łza-co była mokrą
mineła chwila-co była chwilą
i ten szept
i ta odpowiedz
już koniec
Nadchodzi nowy dzień bez Ciebie...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.