OGRÓD UNIESIEŃ
Sięgnij nieba, popatrz w dali cieni
drzew,
Poruszają szumem liści, fale snu.
Dotknij słońca, a zapadnie szary
zmierzch,
I poczujesz w bieli słodki zapach bzu...
Wonią swą uniesie zmysłu rajski żar,
I otworzy obraz naszych wzniosłych
chwil.
Roztańczona rzucę urok albo czar,
I nie będzie krótkich nocy ani dni...
Popłyniemy w aromacie czułych słów,
Połączeni jedną myślą, jednym tchem.
Dryfujemy do granicy, która już,
Sama nie wie, czy jest nocą czy też
dniem.
Pochłonięci, zapatrzeni w świecy blask,
Odlecimy w lazurowe wody mórz.
W pełnym splocie i oddechu, aż po
brzask,
Tak spełnieni opadamy w szale burz.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.