oko cyklonu
w drugim wymiarze istnieją proste
równoległe
ale nie istnieją proste wichrowate
w trzecim istnieją
istnieją też płaszczyzny równoległe
w czwartym podziwiamy płaszczyzny
wichrowate
i światy równoległe
w piątym istnieje nieskończenie wiele
Wszechświatów takich jak nasz
w szóstym czas już nie ma znaczenia
dawno temu opuściłem siódmy wymiar
bo uwielbiam tajemnice które mieszczą się
nade mną
i wirowanie na krańcach wymiarów
dziesiąty wymiar to oko cyklonu
*) proste wichrowate to takie, które nie
mają ze sobą punktów wspólnych (nie
przecinają się);
proste równoległe są szczególnym
przypadkiem prostych wichrowatych
Komentarze (17)
Wspaniały i nietuzinkowy wiersz.
Trudny, ale czy poezja ma być łatwa?
Poeta powinien dostrzegać więcej i przekazywać swoje
emocje czytelnikowi.
Im więcej punktów widzenia rzeczywistości, tym lepiej.
Twój wiersz wychodzi poza znaną nam rzeczywistość.
Ten dziesiąty wymiar, to oko cyklonu, rozumuję jako
czarną dziurę w kosmosie. Jako podróż do horyzontu
zdarzeń, a może i dalej...
Bardzo wciągający wiersz.
Pozdrawiam bardzo serdecznie
Rozważania sprawiają że musimy się zastanowić nad
naszym życiem
Mam wrażenie, że ja nie pasuję do żadnego wymiaru, a w
tym obecnym znalazłam się za karę...
Pozdrawiam ASie :)
Pokazujesz, że twórcza wyobraźnia jest wielowymiarowa.
:):)
Mi wystarczą cztery wymiary.
Później zaczyna się "radosna twórczość pitolna".
Ale ja na szczęście jestem pomylona i mało się znam :)
Pozdrawiam ASie :)
Jest kilka teorii kandydatek do miana Teorii
Wszystkiego. M-teoria zbiera w matematyczno-fizyczną
wiązkę pięć genialnych teorii superstrun, ale
warunkiem ich komplementarności i prawdopodobnej
prawdziwości jest istnienie jedenastego wymiaru.
Może być tak, że oko cyklonu to "matka nicości", z
której urodzi(ł) się nasz wszechświat niezależnie od
czasu. Może być tak, że oko cyklonu to brama do
jedenastego wymiaru. Oko cyklonu jest obłędną
metaforą - w nim następuje zatrzymanie, cisza,
obojętność wobec szaleństwa wiru, który je tworzy -
wobec pomieszania nieskończonej ilości prostych
wichrowatych, cząstek elementarnych i wszechświatów
równoległych.
Ty rozumiesz wymiary lepiej na gruncie matematyki, ja
- na gruncie fizyki. Ale mam przeczucie, że aby
dowiedzieć się o nich czegokolwiek naprawdę - należy
abstrahować od matematyki i fizyki, czego ludzkość
jeszcze nie potrafi. Bez względu na to, jak rozumiemy
czy czujemy wymiary - mamy pewność, że istniejemy w
multiwersum, w sensie takim, że wokół nas jest o wiele
więcej niż wiemy i niż jesteśmy zdolni postrzegać.
Z naszych wspólnych szalonych dyskusji o różnych
perspektywach i poziomach wymiarowości, najpiękniej
wspominam chwilę, gdy napisałam "pieśń cherubinów" -
ten dzień, gdy doszliśmy do wniosku, że Teoria
Wszystkiego to poezja. Teraz naukowcy mają Twój
wiersz.
Brzmi śmiesznie, ale... poezja niczego się nie boi i
nie istnieją dla niej żadne ograniczenia w
postrzeganiu wszechświatów i wymiarów. Matematycy i
fizycy boją się kompromitacji. Poeta nie boi się jej i
może stawiać najśmielsze hipotezy. Może wirować na
krańcach, by spojrzeć dalej - jak daleko pragnie.
Taki jest dla mnie Twój wiersz. Jest Twoją Teoria
Wszystkiego, przed którą z szacunkiem chylę czoła w
zachwycie nad Twoją wyobraźnią i niedopowiedzeniem,
dlaczego opuściłeś siódmy wymiar i co zobaczyłeś
dalej. Pozdrawiam ciepło, Jurku :)
Rozbudzające wyobraźnię rozważania.
Skłaniasz do refleksji nad istotą naszego bytu.
Pozdrawiam
Marek
nadwiersz
Świetny wiersz!!!
Tak, wymiary zawsze kręcą, ale ja chodzę po tych
wichrowatych na to wygląda w tym czwartym wymiarze...
Pozdrawiam serdecznie :)
Po przeczytaniu Twojego wiersza poczułem się tak,
jakbym siedział w środku Wielkiej Czerwonej Plamy na
Jowiszu.
W matematyce nie ma próżni, ale czy fizyka nadąża za
matematyką?
Tego nie wiem, ale wiem, że link poniżej będzie
świetnym uzupełnieniem mojego komentarza.
Wataha serdecznie pozdrawia wspólnie i w
porozumieniu:)))
https://www.youtube.com/watch?v=Sr67ZBNB6Ic
Znakomity. Należę do szkoły, wg której poezja ma
poszerzać horyzonty. Nie tylko urozmaicać wrażenia.
Twoja poezja już dawno przekroczyła znane nam wymiary.
I uczy. Pozdrawiam.
W głowie się kręci się. Trza se głowę poszerzyć.
ciekawe. Te proste wichrowate są niesamowite.
Ciekawe refleksje.
Pozdrawiam serdecznie :)
Fizyk-poeta!!
głos mój i szacun jest twój.