Okrawki moich wspomnień.
Tak mi tęskno dzisiaj do łanów
pszenicznych,
do chabrów błękitnych jak oczy dzieciątka
i kąkoli w zbożach, teraz już nielicznych,
do malw pod oknami, dawnej wsi zakątka.
Małych dróżek krętych gościńcem nazwanych,
do stawu na łące, gdzie się len moczyło,
do chatki cieplutkiej i strzechy
słomianej,
gdzie miłość i zgoda swoje gniazdko wiła.
Nasturcja pod domem pięła się do okien,
złota kula kwiatem motyle wabiła.
W lasach pełno jagód, jak sięgnęłam okiem
dorodnym orzechem leszczyna gościła.
Do tych dawnych czasów moja pamięć
wraca,
do rąk mojej mamy, które mnie głaskały.
Tych cudownych wspomnień nigdy nie
zatracę,
a beztroskie czasy w pamięci zostały.
-Czemu o tym piszesz - może ktoś zapyta
i zawracasz głowę tymi wspomnieniami,
- bo wieś ma swój urok, każdy to
przeczyta,
i chlebem pachniała, życia korzeniami.
Komentarze (32)
U mnie są te dróżki.
Jeziora, łąki i wzgórza piaskowe,
I wsie warmińskie.
Nasz kraj jest piękny.
Piękny jest ten wiersz.
Pięknie napisane mnie nieraz też najdzie aby zobaczyć
takie wsie ze strzechami ale niestety jest to tylko
możliwe w skansenach a te największe mają prawdziwe
perełki i dachy słomiane i wejść można do środka
poczuć klimat i dwór przeniesiony bezcenny bo
modrzewiowy co roku muszę odwiedzić ze trzy skanseny
aby się zregenerować w ich otoczeniu
Broniu, Ty zawsze tak ciepło piszesz o swoich nawet
trudnych wspomnieniach. :)
Pozdrawiam :)
Uroczy wiersz ciepły, wspomnieniowy z w sedno puentą,
pozdrawiam ciepło, spokojnej nocy.
"nielicznych" -łącznie!
Przypomniałaś obraz wsi z lat dziecinnych i ten obraz
moczenia lnu, który później mama na międlicy trzepała.
Nostalgicznie się zrobiło. Dzisiaj wychodzę przed dom
na drogę, lecz to nie jest już ta dawna droga, a ulica
Polna!
Pozdrawiam serdecznie.
Niestety mieszczuchom pozostała już tylko tęsknota za
wsią, a wieśniakom - tęsknota za wsią, jaka kiedyś
była, bo dziś wieś coraz bardziej upodabnia się do
miasta...
Śliczne tęsknoty.
Popraw Broniu /nieliczne/
Pozdrawiam :)
Bardzo ładny nostalgiczny wiersz,
ja też lubię wieś ale latem, ewentualnie wiosną, gdy
kwitnie przyroda, ale jesienią i zimą nie mogłabym na
niej mieszkać, choć też mam miłe wspomnienia z pobytów
na wsi u wujka latem, bywałam tam często jako dziecko.
Pozdrawiam Broniu serdecznie:)
Wspomnienia obrazów z dzieciństwa to niesamowite
bogactwo, warto o nich pisać!
Piękny wiersz,pozdrawiam :)
Piękne te wspomnienia. Wyczarowałaś obraz wsi mojej
młodości. Pozdrawiam serdecznie:)
pięknie piszesz...
aż tradycją powiało
szkoda, że dzis z tej
wsi nie jednego wywiało:)
i tradycja zanika
dlatego z takich wierszy
będzie się czytało
jak kiedyś na wsi chlebem
pachniało:))
pozdrawiam serdecznie
Jak zawsze piękne są te wspomnienia, bardzo wzruszają,
przekazem,
Pozdrawiam Broniu.
Piękny wiersz.
Taka wieś ma swoje uroki, dzisiaj jest już inaczej...
Pozdrawiam serdecznie :)
Klimat początku Pana Tadeusza, czyli ojczyzna widziana
z oddali. Pięknie.