ON
Dla niego to zwykłe dłonie
Dla mnie pozwalają odpłynąć.
Dla niego to tylko silne ramiona
Ja mogłabym w nich zginąć.
Dla niego to normalne usta
Ja chcę zażywać je jak narkotyk.
On dotykiem okazuje mi miłośc
A ja kocham jego dotyk.
Dla niego to tylko poranek
Dla mnie piękny koniec wspólnej nocy.
On daje mi swoją moc do życia
A ja ufam jego mocy.
On o sobie myśli-ktoś zwyczajny
Ja uważam go za skarb świata.
Dla niego to kolejny rok
Lecz dla mnie szczęścia wspólne lata.
Jest moim nałogiem,
Choć wcale nieszkodliwym!
Najważniejsze to by ze mną był
i czuł się szczęśliwym.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.