On ciągle stał w oknie
Dla tego, któremu nie chce się o miłość walczyć... Ja tego za ciebie nie zrobię...
On ciągle stał w oknie,
ona błądziła po parku,
nie znali swojego adresu
ni oczy nie znały się wzajem,
tylko serca rytm poznały,
gdy na ławce się spotkali.
Potem kłótnia myśli z sercem:
czy to miłóść?
czy obłuda?
Gdy jedno serce zwątpiło,
drugie prosić nie umiało,
ławka pusta została,
jak wcześniej,
a on ciągle stał w oknie,
ona błądziła po parku...
Ludzie walczcie o uczucia...!
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.