* * * (On samotny ...)
warto się dostrzec mimochodem...
* * *
On samotny w tygodniu, chociaż umie na
pamięć
ładnym słowem "Kochanie..."
większość imion odmienić.
Czasem kupi czyjś uśmiech na znajomym
straganie
albo kawę wypije -
przedwczorajszą,
jak zwykle.
Ona przecież nie sama, chociaż sypia w
koszuli,
lustro marszczy się lekko
kiedy włosy poprawia.
Czasem córka posłodzi o figurze lub
oczach...
Z uschniętego bukietu
znowu płatek
upadnie.
Tak naprawdę to nie wie, gdzie zobaczył jej
oczy
czy mijali się wcześniej,
gdzieś w kolejce lub parku?
Może w jakimś zegarku
była taka minuta,
której znaleźć nie umiał
choć od dawna
już szukał?
Może róża od Niego stała chwilkę za
długo,
albo dotyk zapachu
nie przestraszył się deszczu?
Zbyt niebieska sukienka znów pasuje do
oczu
i tak ładnie powiewa
kiedy idą
ulicą.
I właściwie nie wiedzą, jak poznali się w
tłumie,
kto odezwał się pierwszy,
kto przytrzymał za rękę
lecz On z dziwnym uśmiechem
rano biegnie po bułki
Ona znowu założy
zbyt niebieską sukienkę...
04.05.2007
R.J. Miniak
Komentarze (22)
Uroczy ten wiersz. Gratuluję połączenia formy (głównie
wizualnej) z fajną treścią.
czyta się jak "powieść" wciąga do końca do ostatniej
linijki, ta zbyt niebieska sukienka mówi sama za
siebie
fajny styl pisania nie ma rymów a wszystko jest
rytmiczne takie przyjemnie w czytaniu też tak czasem
próbuję z różnym skutkiem
pozdrawiam inspektorek
piekny wiersz o parze zakochanych. wiersz bardzo
dojrzaly, ponadprzecietny, a nawet ponad norme:)
naprawde wysmienity, bardzo mi sie podoba, choc tytul
moglby byc bardziej przykuwajacy uwage. ale wszystko i
tak jest piekne, oceniam na najwyzsza skale.
Czasami nie dostrzegamy tego co blisko,co na
wyciągniecie dłoni..."warto się dostrzec
mimochodem"...Podmiot liryczny w tym utworze stawia
bardzo ciekawe pytania...wzbudzają one wiele
refleksji.Ja osobiście lubię czytać wiersze
bezrymowe...i nie wiem po co ten "spór":):):) o te
rymy,skoro całość pięknie się komponuje....Chylę czoło
przed mistrzem!
mój komentarz jest tu raczej zbędny
jak zwykle super...
Dziękuję za radę i komentarz)))
A mi brakuje słów na skomentowanie piękna tego
wiersza, On zaś chyba już nie samotny, Ona w
zaniebieskiej sukience smaruje mu bułki masłem. I
niech się cieszą.
ja zobaczyłem te oczy w sanatorium na rekonwalescencji
po zawale ... pozdrawiam :)
Witam!! Przed chwilką przeczytałam Twój artykuł na
temat dobrego pisania i bardzo mi się spodbał. Cieszę
się, że podzieliłeś sie dość cennymi uwagami
dotyczącymi tworzenia. Myślę, że to dość przydatne dla
takich początkujących "poetów". Mam ogromną prośbę:
Czy mógłbyś w wolnej chwili poczytać moje "wiersze".
Chciałabym usłyszeć słowa doświadczonego krytyka :).
Pozdrawiam ciepło
bogusiaes
Nie znam się na budowie wiersza. ani na rytmach i
rymach.......ale czytając Twoje wiersze wydaje mi
się,że jestem dziecinna
i chyba zaprzestanę pisać by się więcej nie ośmieszać.
Twój wiersz Robercie to tęsknota za miłościa i wielka
potrzeba bycia kochanym wiersz jest piekny i czyta go
się z wielka przyjemnością
A ja lubię taką melodię wiersza. I treść taka
optymistyczna, po przeczytaniu czuje się sympatię do
opisanych ludzi.
Jak zwykle pięknie i jak zwykle skłąniające do
refleksji
heejj... nie ma zbyt niebieskich sukienek ;) podoba mi
się, efekciarzu ;)
Uwazam,ze jeden z najlepszych..gratuluje:-))
Podoba mi się ten wiersz. Dzisiaj coraz więcej ludzi
czuje się samotnie. Kontakt osobisty zastąpił
internet, telefon komórkowy, przez które nie można
spojrzeć głeboko w czyjeś oczy, na nic zda się
założenie zbyt niebieskiej sukienki. Również inne
Twoje wiersze przeczytałam z zaciekawieniem, są godne
uwagi.