Ona
Wokół niej tłumy
podziwiając lotność umysłu
chcą wkupić się w jej łaski, dotknąć,
zatrzymać choć na chwilę.
Lecz czy ją znają?
Myślą – lalka porcelanowa,
uśmiech sceniczny i serce też udawane,
nie widząc, co w tym sercu chowa
oceniają.
W zaklętym czasie zdarzeń
nie może prawdy wciąż odnaleźć.
Łyżeczką wiary, jak syropem od kaszlu
zachłystując marne życie,
uzupełnia brakujące ogniwa
przeznaczenia.
Komentarze (4)
czesto niestety tak bywa ze ludzie widza tylko to co
chca widziec i to co widza wszyscy,bo tak mowia,bo tak
niby jest,ale rowniez tak czesto okazuje sie to
nieprawda.Ciekawy wiersz +
Uważam ze masz na myśli kogoś, kto gromadzi wokół
siebie tłumy wielbicieli, zafascynowanych zewnętrzną
wizją osoby, nie widzą jej wnętrza, które nie zawsze
odpowiada walorom zewnętrznym. Takie przesłanie w tym
wierszu przyłożyła bym do wielu postaci.
Ja rozumiem Twoj wiersz, jako opis zycia idola,
ktorego wszyscy ogladaja tylko z zewnetrznej strony
nie chcac, lub nie mogac zajrzec glebiej. Jestem
sklonny zgodzic sie z komentarzem "Henio" , jezeli
potraktujemy Matke Boska jako Idola. Wiersz
zaciekawia.
Myślę że chodzi tu o Figurkę Matki Boskiej którą to
wychwalamy po różnymi postaciami i chwalimy Ją pod
Niebiosy!Tak wynika z wiersza,a jeżeli tak nie jest-to
znaczy że coś z wyobraźnią moją nie tak-ponieważ jest
jeszcze jeden wariant -który zostawię sobie do
konfrontacji..Wiersz ładnie napisany,ale zagadka!