''ONA I JA''
Ona i ja. My
Twoje dwie kobiety. Ona
młoda, ja starsza Ona
ładna, ja brzydsza Ona
chuda, ja grubsza.
Jesteśmy zawsze przy Tobie i Ty
też jesteś zawsze przy nas,
niezmiennie na zmianę.
Raz z nią, a raz ze mną.
Soboty są moje i środy
niedziele i wtorki są jej.
Dzielimy się Tobą jak możemy
sprawiedliwie.
Śmieszne.To ja się o nią
modliłam dla Ciebie
a potem przez nią płakałam
też, że jest.
A Ty nie potrafisz być tylko
z Nią,choć próbowałeś.
Przyznaję.
Ty ułożyłeś sobie życie
z Nami
Mężczyzno.
CH
Komentarze (33)
Ciężko wyjść z szponów miłości to bardzo
boli,potrzeba czasu. Pozdrawiam Cię bardzo cieplutko
Małgosiu
graynano-To lubię,nie oceniasz,nie pouczasz.Jak już
pisałam,łatwo komuś radzić,to nam bejom świetnie
wychodzi.Gorzej,gdy musimy poradzić sobie z własnym
życiem.Nie jestem przecież głupia,wie co
powinnam.Podążam ku tej drodze..Trzymaj tylko kciuki
proszę..wiem,że kiedyś mi się uda..:)Dziękuję,Ty nie
wrzeszczysz,Ty SŁUCHASZ..
Dobry monolog, samo życie, czasami jest trudno
porzucić przeszłość i miłość ale gdy się już taki
związek rozwiąże jest smutno lecz lżej. Pozdrawiam
cieplutko.
Vick Thor- podążam w tym kierunku.Może dotrę do
celu..Dzięki za głosik
klasyczne rozwinięcie twierdzenia Pietii Gorasa o
trójkącie; suma przyprostokątnych równa przeciw
prostokatnej/ warunek sine non plus - zachowany kąt
prosty/ czyli głowa o 90 stopni do góry i tak trzymać,
jak radzi rhea życzliwa.
klasyczne rozwinięcie twierdzenia Pietii Gorasa o
trójkącie; suma przyprostokątnych równa przeciw
prostokatnej/ warunek sine non plus - zachowany kąt
prosty/ czyli głowa o 90 stopni do góry i tak trzymać,
jak radzi rhea życzliwa.
Myślę, że rozsądek przezwycięży, czasem należy
podnieść głowę do góry i odejść z godnością, patowa
sytuacja jest chora, to jakby lizanie miłości, bez
możliwości wdychania jej! Pozdrawiam miło:-)
EWA Złocień-No widzisz..:)
BASIA 0808,SMUTNA , DZIĘKI ZA GŁOSIK,każdy bardzo
łatwo rady udziela drugiemu,natomiast dużo trudniej
samemu wcielić je w życie.Wiecie jak to jest.Moje
wierszoklety powstają z obserwacji i wniosek jest
taki-gdyby tak łatwo było je wcielić w życie,nie było
by całej tej poezji.Czyż nie?pozdrawiam kobiety
Dziękuję za ostrzeżenie, chociaż zdążyłam się już
zorientować, że wcześniejsze wzajemne znajomości i
powiązania każą nam trawić odgrzewane kotlety.
Frycowe? Smutne, że tyle lat po..., wśród tzw.
elitarnej, "poetyckiej" społeczności praktykowane są
tzw. ;kocówy;, jak w wojsku. Wniosek: Myślenie tzw.
elity zmienia się najpóźniej, bo myślenie jej szkodzi
:))
Dziękuję za ostrzeżenie, chociaż zdążyłam się już
zorientować, że wcześniejsze wzajemne znajomości i
powiązania każą nam trawić odgrzewane kotlety.
Frycowe? Smutne, że tyle lat po..., wśród tzw.
elitarnej, "poetyckiej" społeczności praktykowane są
tzw. ;kocówy;, jak w wojsku. Wniosek: Myślenie tzw.
elity zmienia się najpóźniej, bo myślenie jej szkodzi
:))
Ojej! ale się namnożyło moich komentarzy! klikałam, bo
myślałam, że się nie zapisało! Pozdrówka:)
To prawda, istny labirynt taki trójkąt! życzę, żeby
wszystko było Ok!
Pozdrawiam serdecznie:)
To prawda, istny labirynt taki trójkąt! życzę, żeby
wszystko było Ok!
Pozdrawiam serdecznie:)
To prawda, istny labirynt taki trójkąt! życzę, żeby
wszystko było Ok!
Pozdrawiam serdecznie:)