Ona mnie nie kocha
Wszystkim niekochanym
Nie jest to problem aż tak złożony,
bo …nie fascynuję własnej żony.
Wyszła za mnie z braku lepszego,
sama do końca nie wie dlaczego.
Jestem facetem zupełnie średnim,
ani bogatym, ani też biednym.
Ona pewnie innego by chciała,
ale zwyczajnie go nie spotkała.
Moja żona to mądra kobieta,
dobrze wie, jak zatrzymać faceta.
Z obowiązku oddaje mi ciało,
a ja chcę i zawsze mi mało.
Jestem dobrym ojcem. Ona to ceni.
Nie jesteśmy dla siebie stworzeni.
Ona mnie nie kocha. Nic nie poradzę.
Przecież wie, że i tak jej nie zdradzę.
Przeciętny, jak ja, ma dom, rodzinę,
no i jakoś z życiem sobie płynę.
Nie kocha mnie. Nigdy nie kochała.
nie wiem, dlaczego mnie okłamała.
Nie ma między nami żadnej złości,
chociaż trudno tak żyć bez miłości.
Trzeba umieć pogodzić się z życiem.
co nie jest żadnym wielkim odkryciem.
Komentarze (16)
Yak, a wielu / wiele tak niestety ma. M
Smutkiem powiało, że tak się stało...
Obojętność i rutyna są gorsze od
samotności...Pozdrawiam
Nawet nie wiesz jak ja Ciebie rozumiem
tak to bywa kiedy jedna ze stron nie potrafi miłości
odwzajemnić
pozdrawiam
Podpisalbym się pod kmentazem Ossy. Wiersz - jakby z
mojego malżeństwa, ktore jednak zakonczylo się
rozwodem z jej inicjatywy.
Niestety: czesto jest to życiowe.
Pozdrawiam serdecznie:)
Bardzo trudno żyć w małżeństwie bez obustronnej
miłości. Pozdrawiam ☺️
Miłość to luksus! Jedni żyją w jego nadmiarze, drudzy
w niedosycie! C’est la vie... ;)
@Dorotek, @Stella
Ale jest miłość. Ona kocha dzieci i/lub szefa /
kolegę, psa / kota
Rowniez uwazam , ze zycia szkoda na zwiazek bez
milosci.
Pozdrawiam:)
trudno jest żyć bez miłości... to tragedia
myślę że szkoda życia na taki związek - dobry
przekaz:-)
pozdrawiam
Dzięki za komentarze. Jak na forach cytują wyniki
badań, tylko ok. 15% facetów jest dla kobiet
interesujących, reszta jest brana jako najlepsi z
dostępnych. Życie, pragmatyzm, czy biologia. Miłość
to luksus.
bywają takie pary nie do pary... z czasem uświadomią
sobie i będzie ich związku marny koniec bo słabe
fundamenty to jak z piasku domek
To od początku marnowanie czasu i jej i sobie. Co z
"Twoją miłością do niej". To jak z karuzelom gdy
wszystkie miejsca są pozajmowane nie ma jak się
dosiąść. Dlatego jestem za odcinaniem toksycznych
relacji i tych byle jakich rozmazanych. Po to by było
miejsce na tych właściwych. Być może nie dwie a 4
osoby cierpią .jedna osoba ma wpływ minimum na 4 osoby
licząc syna 5.
To się nadaje do unieważnienia małżeństwa.
To straszne tkwić w takim układzie :(
Pozdrawiam