Oni
Dla Sandi i jej Darka....
Obcy, a jednak
bliscy zarazem.
raz słodcy jak miód,
raz gorzcy jak piołun.
Niemożliwe,
a jednak się pokochali.
On odszedł, ona została.
On zamilkł, ona płakała.
On teraz rozpacza,
ona mówi, że zapomniała...
autor
Zakusiek
Dodano: 2006-12-04 19:19:53
Ten wiersz przeczytano 480 razy
Oddanych głosów: 2
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.