Opowiedz mi Matko
Opowiedz mi Matko jak to kiedyś było
Ile dobrego zostało a co się zmieniło?
Czy warto było nadstawiać i grzbiety i
karki
Gdy zapłatą były jak diabłu –
ogarki?
Patrzę z czułością na śnieg głowy Matki
Na twarz przeoraną, na te zmarszczek
siatki.
Na oczy wyblakłe za szkłami ukryte,
O wspomnienia pytam, jakże dziś rozmyte.
Czasy były cudne! Matka się rozmarza,
Każde słowo nim wypowie starannie
rozważa.
Byłam młoda, piękna, chciałam żyć i
kochać!
Dziś już jestem sama, pozostało szlochać
...
Komentarze (5)
piękne smutne słowa... brawo .. świetnie napisane...
Słowa matki z trudem wypowiedziane,zwłaszcza gby mówi
o przeszłości dla nas tak odległej i miłości nam
nieznanej.piekny wiersz.
...wszystko z czasem przemija...dopada samotnosc i
zostaja wspomnienia...ale milosc bliskich osob,ich
dobre serce jest w stanie zapelnic te pustke...wierze
w to...to sprawia wiele radosci,choc mlodosci nie
przywroci....
Ten wiersz jest bardzo piękny, ale smutny...Twoja
Mamcia nie jest samotna, bo ma Ciebie. Ale wiem, że
jest wiele samotnych, starych, chorych ludzi... Jak
bardzo musi Im być smutno...
Życie byłoby nieskończenie szczęśliwsze, gdybyśmy
mogli rozpocząć je w wieku lat osiemdziesięciu i
stopniowo zbliżać się do osiemnastu.
— Mark Twain