Opowieść wierszem pisana pt....
Część II -ga Przebudzenie
W pachnącej sosną sypialnej komnacie
Przebudził się rycerz ze snu głębokiego
Rycerza O'błędnego zapewne już znacie
Lecz on sam prócz niedźwiedzia nie pamięta
niczego
- Jakem się tu znalazł i co stało sie z tą
dziką bestią ?
Znać przetrwać mi pozwoliła opatrzność
Boża
Wszak moje zwycięstwo było tylko czasu
kwestią
Lecz miast w karczmie świętować, przykuty
leżę to tego łoża
Nim O'błędny zakończył swoje rozważania
drzwi w komnacie zaskrzypiały...
Oczy rycerza rozwarły sie szeroko z
niedowierzania
I choć były otwarte - prócz niej - nic już
nie widziały
Niewiasta włosy miała długie i
świetliste
Oczy błękitne niczym zwierciadełka nieba
Lico jej było pogodne i czyste
a głos aksamitny, gdy spytała czy czegoś mu
nie potrzeba..
Rycerz chciał dumnie dłoń jej pocałować
Podniósł się z pleców, pościel zamaszyście
odchylił,
bo przecież sprawa była wielkiej wagi,
lecz szybko mu przyszło tych harców
pożałować
Bo właśnie dojrzał, że leżał po kołdrą
całkowicie nagi
Jak dotąd nigdy nie doznał większej
zniewagi
szybko z powrotem pościel na siebie
zarzucił
Komu potrzebni są rycerze nieudacznicy i
łamagi
Pomyślał, przeprosił niewiastę i się
zasmucił
- Ależ mój Panie, nie trzeba się smucić,
jam tylko przyniosła Ci śniadanie
- Postaramy się tutaj bólu Ci oszczędzić, i
troski Twe skrócić
- U nas będziesz bezpieczny i żadna bestia
Cię nie dostanie
- A co stało się z tym okrutnikiem
niedźwiedziem ?
Zapytał O'błedny chcąc zmienić temat choć
na chwilę
- Jest cały i zdrowy jeśli mogę tak Ci
powiedzieć
- Poczeka na Ciebie, aż i Ty wyzdrowiejesz,
mieszka stąd jakieś dwie mile
Tak wyglądało rycerza przebudzenie
po wielkiej walce stoczonej z
niedźwiedziem
Co będzie dalej ? Jak potoczą się jego losy
?
opowiem Wam jak tylko podpowiedzą mi wizje
i tajemnicze głosy..
-
Zaproszenie: Chciałem zaprosić wszystkich, którym podoba się moja opowieść do współpracy. Może sami macie wizje jak dalej powinny potoczyć się losy rycerza O'błednego - jeśli tak, proszę prześlijcie mi swoje pomysły na kolejne przygody, a ja zamienię je na wiersz... ciekawe co by z tego wyszło... Czekam na pomysły.. taki_1
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.