Opowieść wigilijna II
W dniu Wigilii scena taka,
Bóg przebrany za żebraka,
zszedł na ziemię i wędruje,
ludziom w okna popatruje,
chciał przekonać się naocznie,
co z tym darem człowiek pocznie.
Czy Jezusa narodziny,
zmyły z serca grzech i winy
i czy ludzkie pokolenia,
przez te lata wiara zmienia,
czyniąc więcej w nas miłości,
czy też może nikczemności…
autor
M.N.
Dodano: 2017-12-15 13:24:29
Ten wiersz przeczytano 858 razy
Oddanych głosów: 20
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (22)
pozdrawiam ...:)
Śliczny, świąteczny wiersz, pozdrawiam serdecznie;)
Serdecznie dziękuję za życzenia urodzinowe, pamięć i
słowa otuchy. Pozdrawiam.
Na wigilię ludzie są ubezpieczeni, gorzej na co dzień
:)
Pozdrawiam :)
Witaj:)
By być na bieżąco przeczytałem oczywiście pierwszą
część i teraz drugą.I tak sobie myślę,że jeszcze nie
skończyłeś chyba.Ale już mogę napisać,że robi wrażenie
tym bardziej,że rymowany:)
Pozdrawiam:)
bardzo dobre refleksyjne opowieści wigilijne:-)
pozdrawiam
Podobają mi się obie Twoje opowieści wigilijne...z
wiarą.Pozdrawiam serdecznie
Ladnie z madra refleksja.
Pozdrawiam:)
Dobre pytanie... dobre wiersze :) pozdrawiam
Lubie ten okres przed swiateczny, zawsze obfituje
takie opowieszci, pozdrwiam
zawsze warto trzymać w rękach wodze, bo się można
zawieść srodze
Pozdrawiam serdecznie
Bardzo mądra i ładnie napisana
wigilijna opowieść.
Miłego wieczoru.
Z przyjemnością przeczytałam :-)
Wróciłam z plusikiem...skleroza;)
Podoba mi się ta refleksja w treści i formie. Miłego
dnia:)