Orientalnie na pustosłowiu
Dni mijają a ja obiadki, ciasto i deser robiłem. Szczęśliwy jestem, bo jest dla kogo.
"Orientalnie na pustosłowiu*".
09.08.2023r. środa 16:46:00 w
pociągu.
20.08.2023r. niedziela 10:36:00 na
laptopie.
Orientalnie na pustosłowiu*.
A cóż to takiego?
Jak będzie,
Albo też jak być powinno nie ma
znaczenia
W pewnych zawikłanych kontekstach
Rozdwojenia jaźni.
Psychoza.
Nie chcę,
Ale muszę.
Muszę?
Test wytrzymałości.
A może zmęczona psychika
Od tego taśmowego pisania.
Wszakże wszystko wydarzyć się musi,
A może raczej może?
W pociągu huczy jak dzwon
Przepraszamy za opóźnienie.
Opóźnienie wynosi 35 minut.
A my mamy przesiadkę.
Później jeszcze jedną.
Juz wcześniej trzy przesiadki były.
I tak o niczym napisałem.
A czy orientalnie?
Słów brak.
Kończę!
*Zamierzone przez autora.
Zamiast pustosłowie to taką formę wybrał.
Ciszę się, że i wy jesteście.
Komentarze (5)
pamiętniki z podróży (poślubnej)
Myślę abyś wytrwał
Uważam , że skoro już zostało słowo utrwalone to jest,
nawet jak sensu mało. Pozdrawiam serdecznie:)
Pustosłowie zabiło czas jazdy. Fascynacja chwili
podróży została utrwalona i przejechana. Pozdrawiam.
Z wielu przyczyn
pisać o niczym
się musi
bo Wena aż dusi.
Pozdrowionka :):)