Osamotnienie
Czasem nie dla każdego przychodzi taki
dzień
Że nie może być już jak leń
Najgorszą jest dowiedzieć się rzeczą,
Że wszystkie dni wprzód już tylko
skrzeczą.
Czuć tylko ból, niespełnienie
I ogólnie ciągłe przygnębienie
Człowiek tyle zrobić chciałby w życiu
Jednak poczuje, że to koniec w jego
byciu.
Bliskich serce boli z tej nowiny
Tylko jakie są tego przyczyny?
Najważniejsze z kimś o tym porozmawiać
Bo nie można się tak nastawiać.
Wsparcie – to pierwsza rzecz
Bez niej jest w środku długi mecz
A co jak nikt nie wie?
Jak tłumisz swe myśli gdzieś w niebie?
Zastanawiasz się, co jeszcze lepiej
Lecz czas nie zgęstnieje jak klej
I nagle nadchodzi dzień
Że w końcu odchodzisz w cień.
Płacz, tęsknota, smutek,
Na początku każdy głupek
W końcu odchodzisz w zapomnienie
I zostaje już tylko zranienie.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.