Ostatni oddech
Dla miłości, która nie miała szansy się narodzić!
Pamiętam każdy Twój oddech i dotyk ciepłej
dłoni.
Pamiętam spokojne bicie Twego serca każdego
wieczoru.
Pamiętam uśmiech, który towarzyszył Ci
każdego dnia.
Z radością w sercu wspominam wspólne
spacery.
A teraz tego wszystkiego, tak bardzo mi
brak!
Samotnie spędzam, dnie i noce - bo nie mam
Ciebie przy sobie.
Odeszłeś na zawsze pozostawiając w mym
sercu bolesną ranę.
Panie odebrałeś mi ostatnią nadzieje na
uleczenie - wiedząc, jak bardzo go
kocham!
W zamian pozostawiając pustkę i
osamotnienie.
Wszystkie moje myśli gdzieś w głębi mnie
pytają - dlaczego?
Teraz już to wiem - życie, nie ma sensu -
kiedy przy mnie nie ma Cię.
Już zgasła we mnie pochodnia miłości.
A na twarzy mej ogromny smutek zagościł.
Nie ma już marzeń - bo odeszły razem z Tobą
w nieznane światy.
Jedyne, co mi pozostało to żal i deszcz na
mojej twarzy - choć prawdę znam i już dziś
wiem, że cię więcej nie zobaczę.
Komentarze (1)
niespełniona miłość tak bardzo boli....i nigdy nie mów
"więcej nie zobacze"....tego nikt nie wie....może
kiedyś...gdzieś...zobaczysz.