Ostatni spektakl
Z pamięci kartek pomiętych
dłubiemy słowa i gesty
do naszej sakramentalnej,
mocno ogranej burleski.
Nic we mnie już niezwykłego
nie zdołasz dzisiaj odnaleźć,
ni ja nic już nie odkryję
za uczuć zgasłych woalem.
Dlaczego nadal więc gramy,
rolami swymi znużeni,
brnąc trwale aż do finału,
który się przecież nie zmieni ?
Spalmy nasz teatr spleśniały,
zerwijmy zżółkłe afisze,
bo nie chcesz już na mnie patrzeć,
ja nie chcę słów twoich słyszeć...
W garderob wpadnijmy ciche,
tak wytęsknione ramiona,
niech głuchy dialog wpół aktu,
nudy przebity kłem, skona.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.