ostatni uścisk dłoni
dlaczego pozwoliłeś mi odejść?
Wpadliśmy na siebie przypadkiem
witając się podałam Ci dłoń
uścisnełeś ją
ucieszyłam się bardzo z tego spotkania
moja dusza
dotknęła twych ust dłońmi niewidzialnymi
za którymi stęskniłam się bardzo
otuliły twoje całe ciało
nie poczułeś tego na pewno
to ja pławiłam się w chwilowym szczęściu
sekundowej mojej osobistej namiętności
stojąc tak rozmawialiśmy
a ja w wyobraźni gładziłam dłońmi twoją
twarz
łzy napłynęły mi do oczu
bo tęskniłam i pragnęłam
a powiedzieć prawdy przecież nie mogłam
w wyobraźni wtuliłam się w twoje ramiona
słuchałam twych słów
ale nie wiem o czym mówiłeś
byłam wpatrzyłam w błękit twoich oczu
szukałam tam siebie
i starałam się byś nie odczuł jak
bardzo tęsknię do ciebie
przecież miałam swoją szansę kiedyś bardzo
dawno temu
i nie wykorzystałam jej
a że serce od lat cierpi i umiera z każdym
dniem
trudno...tak widocznie chciał los
w tamtej chwili pragnęłam abyś mnie
przytulił jak kiedyś - wiem że to nie
możliwe ale tak czułam tak było mi błogo
bo stałeś obok mnie
dreszcze przeszywały moje ciało
po tylu latach...
a serce biło raz szybko raz wolno
emocji nie było umiaru
na pożegnanie
na koniec
ostatni raz poczułam zapach twojej skóry
poczułam zapach twoich włosów
przytuliłam się do ciebie
i wtedy ostatni raz uścisnełeś moją dłoń
delikatnie całując w policzek na do
widzenia
gdy odszedłeś
usiadłam na drodze i rozpłakałam się jak
dziecko
z bólu i żalu
moje serce pękło
Żegnaj ukochany
jeżeli chodzi o miłość to przegrałam swoje
życie...
dlaczego życie takie jest? gdybym tylko mogła cofnąć czas...
Komentarze (2)
Bardzo wzruszająca historia,pozdrawiam serdecznie...
niesamowicie i ze szczegółami opisane emocje związane
ze spotkaniem dawnej (a jak można się domyślać) nadal
aktualnej miłości