***Ostatnie słowa miłości - ?***
Za te wszystkie wspólne chwile...
Pamiętasz tę noc ?
Tyle czekania, aż w końcu powiedziałam
tak.
I łagodnie pocałowałeś ...
Małą łódką szczęścia dopłynęłam na drugi
brzeg.
W twe ramiona.
Księżyc zgasł.
Niebo pogrążyło się ciemności.
Tylko mała gwiazdka świeciła w tym mroku -
Ja.
A Ty patrzyłeś w me oczy.
W nich widziałeś cały świat.
I tak szczęśliwi, bojąc się poranka,
czuwaliśmy.
Złączone nasze serca, dusze i dłonie - na
zawsze... tak miało być...
W tej nocnej euforii - nie chciałam
zasnąć.
Małe kropelki twych pocałunków upiększały
me oblicze.
Twoje serce śpiewało mi najpiękniejsze
słowa.
Milczeniem otuliłam twą twarz.
Tak blisko byłeś, a ja tęskniłam.
Huragan myśli krzyczał, że jutro zasnę
sama.
Cudowna noc była to.
Tak głęboka uczuć... otuliła nas ...
ochroniła...
I ta noc rozdarła wszystkie winy...
Utopiła w morzu zapomnienia.
I byłeś obok, a ja łkałam cichutko.
Łezkę szczęścia mieszałam z łzą bólu.
Bo przeczucie złe, że ostatni raz leżę u
Twego boku
szarpało me serce.
Byłam radosna, jak małe dziecko...
Tak niewinna czułam się z Tobą ...
bezpieczna ... chroniona Twym
uczuciem...
Spijałam tą rozkosz ciemności,
słuchając Twego oddechu...
I za tą noc, za ten uśmiech boski, za te
słowa miłości, za to, że byłeś - Dziękuję
...
Lecz proszę. Bądź blisko, choć osobno już
nasze dusze ... Ale pomóż mi przejść przez
ten cierpienia raj ...
Dziękuję ... | |
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.