Oświęcim wczoraj i dziś
Dym nad krematorium, fetor nad trupami
Błękit nieba i słońce między obłokami
Szczury, durchfall, selekcja, pasiak z
insektami
rewia mody i brzuchy z gołymi pępkami
kolczaste druty, wysokie napięcie
nuda, ziewanie i blade pojęcie
moc cyklonu B, dwa tysiące trzystu...
Zapach perfum bezmyślnych turystów
Szpryce, męczarnie i strzałów odgłosy
Zapalniczki podpalają liczne papierosy
Nienawiści fabryka, ludzkie upodlenie
Beztroska, zabawy, pełne zapomnienie
Nadzieja że się skończy, że nie będzie
kapo
Czwarta Faszystowska i strach przed da
capo
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.