Otulona
Miłość cudownym lekiem...
Nocnym błyskiem księżyc wpada
razem z wiatrem tworzy nuty
brzmi majowa ta ballada
a w niej same akoluty*
Jestem twoja
tak bez miary
czuła koja
srebro tiary
Twoje słowa płoną żarem
ostro bierzesz miłość w cugle
te rozkosze są rąk darem
w tym cudownym zmysłów tygle
Noc szalona
aż do świtu
kropla słona
od przesytu
Łyczek wody i ciasteczko
twarz szczęśliwa gdy spełniona
sen zamyka nocy wieczko
chwila szczęściem otulona
(akoluty - doznania zmysłowe)
Nigdy nie jest za późno...
Komentarze (19)
Piękny wiersz. Czuję się otulona jego treścią i
ciepłym, romantycznym klimatem. Pozdrawiam serdecznie
:)
spełniona miłość daje poczucie szczęścia.
Chyba nikt tak jak Ty, nie pisze tak sugestywnie i
przekonująco o miłości. Jeśli ktoś zatracił wiarę w
miłość, to jako terapię powinien czytać Twoje wiersze.
Dostrzegłem i doceniam ciekawą formę wiersza.
Serdeczności Lusiu :):)
Ale pięknie! Aż chce się żyć, czytając takie
wiersze... Sama radość i szczęście w tym wierszu :)
Pozdrawiam serdecznie :)